Pan B.

Posiadacz podwójnego obywatelstwa. Prywatnie ojciec trójki dzieci z prawie dwudziestoletnią różnicą wieku pomiędzy najstarszą a najmłodszym. Zawodowo urzędnik włoskiego więzienia, zajmujący się sprawami imigracyjnymi. Hobbystycznie rekonstruktor wojen, kolekcjoner zbrój i broni oraz fascynat kultury i architektury starożytnego Rzymu. Pasjonat kuchni śródziemnomorskiej.

Przygodę z pisaniem rozpoczął pod wpływem impulsu. Rzekomo miało mu to pomóc w zwalczaniu stresu i być idealnym rozwiązaniem na nudę podczas rekonwalescencji pooperacyjnej.

Dziś i tak woli ściankę wspinaczkową oraz walkę na miecze, niżeli stukanie w klawiaturę, ale od czasu do czasu i to robi. Ponadto to stały bywalec kasyn i klubów, negujący trwałość miłości, uważający, że człowiek nie jest istotą monogamiczną.

W swojej pierwszej książce, pod tytułem Dobra tylko czysta, połączył kryminał z romansem, przy okazji przemycając do niej swoje zamiłowanie kulinarne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz